Każdy, kto kiedyś szukał szybkiego seksu, bądź też ,,skoku w bok” zapewne natknął się na takie serwisy, które oferują ,,gorące kobiety w twojej okolicy” – jednakże prawie zawsze jest to po prostu sposób na wyłudzenie pieniędzy. Ale czy to wszystko? Tego dowiecie się już za chwilę.
Pieniądze – jeśli nie zapłacisz, nie wejdziesz
Naturalnie istnieją darmowe, bardzo popularne serwisy bądź aplikacje internetowe, które oferują randki, bądź szybki seks dla swoich użytkowników, jednakże większość z nich nie gwarantuje że zdarzy się to szybko, albo w ogóle. W sieci ostatnio występuje coraz więcej serwisów, które oferują użytkownikom którzy zapłacą ,,realne panienki” które z dziką chęcią się na nich rzucą, mimo iż są w podeszłym wieku, oraz niezbyt atrakcyjni.
Kto zazwyczaj korzysta z takich serwisów?
Osoby tego ciekawe oczywiście. Przepraszam, te które dały się nabrać na opłacenie tego konta. Naturalnie takie serwisy nie chcą być postrzegane jako oszustwa, dlatego też po opłaceniu naturalnie do takiego klienta piszą fałszywe profile, aby go zatrzymać na dłużej, bądź skłonić do opłacenia większej kwoty aby uzyskać np.: ich zdjęcia nago.
Czy ta panienka z profilu jest prawdziwa?
Naturalnie że nie. Wystarczy sprawdzić źródło tego zdjęcia, aby okazało się że jest to jakaś kiepsko znana modelka porno, lub pożal się boże dziewczyna która wrzuca swoje zdjęcia do internetu, w nadziei że ktoś się nią zainteresuje. Zazwyczaj też pod fałszywymi profilami kryją się całe agencje, które zatrudniają ludzi (nierzadko mężczyzn) do odpisywania takim ,,napalonym amantom”.
Chcesz seksu? – To idź na laski z roksa.
Nie da się ukryć, że takie serwisy nie są popularne, mimo małej skuteczności, bądź często też operowaniu na granicy prawa. Jednakże jeśli jesteśmy napalonym amantem o kiepskich umiejętnościach socjalnych bądź też o niezbyt ciekawej aparycji, to zdecydowanie lepiej jest się wybrać do prostytutek – szansa na seks w takich wypadkach jest praktycznie w stu procentach wyższa od tej, aniżeli byśmy mogli się spotkać z tą ,,gorącą lalą ze zdjęcia na stronie internetowej”.
